środa, 27 czerwca 2012

Czyste sumienie

Nazwałam tak te ciasteczka, bo kiedy daję je Juniorowi nie czuję dyskomfortu. Mały ma problemy ze zdrowiem i uważnie patrze na to co daję Mu do jedzenia. Ten przepis dała mi moja ulubienica Natalia, która poczęstowała mnie owymi ciasteczkami kilka dni temu. Duży nie jest łasuchem a tym razem nie mógł się oderwać od ciasteczek. Wsunęliśmy je w mgnieniu oka, ciesząc się że córka znów utknęła w Strefie Kibica... Nie musieliśmy się dzielić. Boże, co za matka ze mnie...Szybko więc upiekłam cała furę następnych. Co prawda w naszym sklepiku był tylko kleik bananowy ale potrzeba upieczenia ich była większa niż zatroskanie o brak produktów. Wyszły świetne ale jesli będę używała kleiku smakowego, zmniejszę ilość cukru. Mam zamiar kombinować z nimi sporo. Dodam żurawinę,  starte jabłka albo rozgniecione banany.



Składniki:
- 3 jajka
- 1 paczka kleiku ryżowego naturalnego (+ 3 garści)
- 1 kostka margaryny lub masła
1 szklanka cukru

Żółtka, cukier i margarynę utrzeć. Z białek ubić pianę i delikatnie wmieszać do masy. Dodać kleik, wymieszać. Blachę wyłożyć papierem lub nasmarować i nakładać łyżeczką ciasto, formując ciasteczka. Piec ok 20 min w temp. 180 st. Możesz zrobić dziurkę i utknąć w niej owoc lub dżem albo zostawić naturalne, bez dodatków.



6 komentarzy:

  1. Bardzo proste i pewnie bardzo smaczne, sama spróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  2. spokojnie, mi przy dobrych rzeczach też ciężko się idzie dzielić tym bardziej, że te ciastka faktycznie musza być pyszne skoro tak bardzo wszystkim smakowły

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciastka na bazie kleiku ryżowego są przepyszne!

    OdpowiedzUsuń
  4. czy mogłabyś podać ilość cukru, temp i czas pieczenia????

    OdpowiedzUsuń

Miło mi Cię gościć na moim blogu. Jestem wdzięczna za wszelkie wpisy i cieszą mnie blogowe znajomości.
Życzę przyjemności w dalszej podróży w sieci:)