Dzisiejsze posiłki przygotowałam szybko i bardzo mi smakowały. Brakuje mijednak przekąski pomiędzy II śniadaniem a obiadem. To najtrudniejszy dla mnie moment dnia. Znów rzuciłam się na obiad. A był przepyszny! Kurczak z warzywami po meksykańsku bardzo nam wszystkim smakował. Kolacja natomiast mogłaby być lepsza, gdybym bardziej ugotowała brokuły. Blanszowanie to dla mnie za mało. Sos, migdały - rewelacja.
Zamarzyłam o czymś słodkim... W przyszłości, jeden dzień w tygodniu - sobota albo niedziela, będzie dniem grzechu. Malutkiego słodkiego grzeszku ....
Jadłospis:
ŚNIADANIE:
Jajecznica z grahamką
-jajko-2 szt r.L
-masło extra-łyżeczka
-grahamka
II ŚNIADANIE
Jogurt z bakaliami
-jogurt naturalny-180g
-migdały-20g
-rodzynki-20g
-otręby-15g
OBIAD Pierś z kurczaka w sosie meksykańskim z ryżem -pierś z kurczaka-100g -ryż brązowy-50g p.s. -olej-łyżka -mrożonka warzywna: włoszczyzna lub po meksykańsku (jeśli kupimy włoszczyznę to należy dodać 2 łyżki fasoli czerwonej) -koncentrat pomidorowy-30g -przyprawy -cebula, czosnek Pierś z kurczaka kroimy w paski. Doprawiamy. Na patelni podsmażamy na oleju pokrojoną w kostkę cebulę, dokładamy kurczaka, podsmażamy. Dokładamy warzywa, przykrywamy patelnie i dusimy. Wciskamy czosnek, doprawiamy Ew. raz jeszcze i zaciągamy koncentratem.
KOLACJA
Sałatka brokułowa
-brokuły-200g
-pomidor
-migdały płatki-łyżka
-jogurt naturalny-50g
-czosnek-ząbek
-chleb razowy-kromka
Brokuł blanszujemy i układamy na talerzu, pomidora kroimy w ósemki, dokładamy. Następnie całość polewamy jogurtem wymieszanym z pieprzem, solą i czosnkiem. Na koniec posypujemy podprażonym migdałem.
gratuluję wytrwałości Madziu :) i trzymam kciuki za kolejne kilogramy - oby już nie wrociły!
OdpowiedzUsuń:)
gratuluje postępów w diecie:) ja w tym tygodniu tylko kilogram ale zawsze coś.:D pyszna propozycja:)
OdpowiedzUsuńGratuluję! To imponujący wynik jak za 6 dni :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Życzę wytrwałości!
OdpowiedzUsuńGratuluję sukcesu ;) Dla mnie tydzień bez choćby odrobiny słodkości byłby nie do wytrzymania :)
OdpowiedzUsuńGratki, Kochana! A u mnie ani drgnie ;)
OdpowiedzUsuńMadziu to super! :) Przygotuj się jednak na lekkie ochłodzenie entuzjazmu, bo prawdopodobnie teraz Twoja waga przez pewien czas będzie stała w miejscu i spadać nieco wolniej ale to tylko czasowo ;)
OdpowiedzUsuń:)czym bliżej wiosny tym więcej sałatek:)i diety tak jak u mnie:) niestety mnie tez dopadła konieczność zgubienia kilku kilogramów:)to trzymam kciuki:) za nas obydwie:)
OdpowiedzUsuńPS:Gratuluje pierwszych 2 kg:)Pozdrawiam
Gratuluję pierwszych sukcesów :) !
OdpowiedzUsuń"Doczekać" obiadu - niełatwe na diecie :) znam ten ból :):)
OdpowiedzUsuńja co jakis czas podejmuję decyzję o diecie i za kazdym takim razem rozmywa się to tak szybko jak szybko przyszedł moment decyzji o odchudzaniu. Niestety.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia ;)
gratulacje - ja tez do glodowek sie nie nadaj... pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń