Wątróbka ma tylu fanów co i przeciwników. Źle zrobiona może odstraszyć na wiele lat. Niedosmażona ma dziwną strukturę i charakterystyczny, żelazowy posmak. Zbyt mocno wysmażona natomiast, robi się twarda i gorzka.
Przyrządzona z pietyzmem i z odpowiednim akompaniamentem staje się wyśmienitą i zdrową potrawą. Ze względu na łatwo przyswajalne żelazo, witaminę B 12 oraz kwas foliowy, sięgam po nią co jakiś czas. Nie za często jednak bo zawiera sporo cholesterolu. Lubię ją z dodatkiem jabłek i majeranku lub boczku. Dziś proponuję moje najnowsze odkrycie, czyli wątróbkę z octem balsamicznym i granatem. Efekt jest rewelacyjny! Polecam!!!
Składniki:
wątróbka drobiowa - 600 g
ocet balsamiczny - ok.100 ml
granat - 1 szt
odrobina mąki
sól i pieprz
Wątróbkę umyj i oczyść.Posól i popieprz, obtocz w mące. Na patelni rozgrzej tłuszcz (u mnie była to niewielka ilość tłuszczu gęsiego) i usmaż wątróbkę. Na chwilkę możesz przykryć pokrywka aby doszła w środku. Kiedy wątróbka jest już usmażona, wlej ocet balsamiczny i pozwól by się zredukowała nieco jego ilość. Przygotuj granata. (Przypominam o moim wypróbowanym, genialnym sposobie na usunięcie nasion granata: przekrój owoc na pół, każdą połówkę rozerwij jeszcze na pół, połóż na jednej dłoni pestkami ku dołowi a drugą uderzaj mocno drewnianą łyżką w skórkę). Dodaj pestki granata i duś jeszcze chwilę.
No powiem szczerze, że wygląda wybornie. Bardzo apetycznie i ciekawie. Ja jednak nie mam dobrych wspomnień z wątróbki, niestety.
OdpowiedzUsuńWspomnienia niestety zabijają jej urok często. Nic tylko je zmienić!!
UsuńTego jezszce nie widziałam! A wygląda rzeczywiscie fajnie :)
OdpowiedzUsuńO jak ja lubię takie zdanie! Lubie być pierwsza z przepisem!!!
Usuńdawno nie wchodziłam a tu tyle pyszności u Ciebie. Wątróbka prezentuje się na tyle intrygująco, że koniecznie muszę wypróbować przepis :)
OdpowiedzUsuńCieszę sie że tak myślisz Aniu:)
UsuńJestem fanem podrobów, u mnie zawsze była walka o wątróbkę, serce i żółądek. Na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńZachęca Veroniko!
Usuńfajne:) ja bym jeszcze to podała na sałacie bo tak mnie uczyli na warsztatach i było smacznie:) jeżeli oczywiście ktoś lubi wątróbkę:))
OdpowiedzUsuńTo prawda, że wtedy sos mógłby wniknąć w sałatę ale ja nie za bardzo ja lubię i chciałam by kolorystyka była bardzo skromna. Dziękuję Ci za radę biegaczko kochana!
UsuńWątróbka to jedyne podroby, jakie akceptuję :p moja mama robi pyszną, Twoja wersja też wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńNo ja tez za innymi nie przepadam. Pozdrawiam Mamę:)
UsuńNiesamowita! Muszę kiedyś taką zrobić!
OdpowiedzUsuńZachęcam Patysko, teraz takie wyśmienite granaty się pojawiły!
Usuńciekawa propozycja. osobiście uwielbiam wątróbkę, a już najbardziej to w miodzie :)
OdpowiedzUsuńW miodzie mówisz...No to muszę zrobić!
UsuńBardzo nie lubię wątróbki(((((, ale Twoja zapowiada się bardzo ciekawie, może nastepnym razem jak będę robiła wątróbkę dla męża to skorzystam z Twojego przepisu i jej spróbuję:-
OdpowiedzUsuńO, jak wiele osób Olimpio.Ale polecam Ci ten przepis z czystym sercem!
UsuńBryyy... nie przepadam za wątróbka. Chociaż kiedyś uwielbiałam, może na starość smaki się zmieniają ;]
OdpowiedzUsuńO, jak mój synek. I to dla Niego ta zmiana nielubianego smaku. Skosztuj troszkę:)
UsuńWygląda jak deser z tymi granatami...:-)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj tak go traktowałam ale zmieniłam jego rolę i efekt doskonały.
Usuńo Matko!!!!
OdpowiedzUsuńWygląda jak dzieło Sztuki:)
Ciekawa jestem smaku:)
Olu, dziękuję:)
UsuńSmak jest absolutnie doskonały!
Lubię wątróbkę, a to jest świetne połączenie! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoniko, pozdrawiam także i dziękuje:)
UsuńMagda, naprawdę śliczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńTeż mam fazę ostatnio na próby łączenia granatu z różnymi dziwnymi rzeczami,ale ten przepis wyjątkowo intryguje!!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
W tym roku jakoś łatwiej dostępny wydaje mi się i przede wszystkim doskonały smakowo...
Usuńale Ty masz świetne pomysły, u nas od czasu do czasu wersja z jabłkami i cebulą :)
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuje z granatem, ślicznie się prezentuje i domyślam się, że smakuje super
Tak Marto jest świetna.U mnie też zwykle z jabłkiem i cebulką. Tę wersję pokochałam...
UsuńWygląda bardzo wykwintnie ;) aż chce się ją zjeść ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się Kasiu. Balsamiczny gęsty sos daje ciekawe możliwości dekoracji potrawy.
UsuńOj jak dawno nie jadłam wątróbki ! :) z dodatkiem granatu musi być pyszna :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego, że nie za często jadamy, postanowiłam urozmaicić latami serwowaną wersję wątróbki. A oto właśnie efekt...Jest faktycznie super!
UsuńWow, rzeczywiście wygląda zachwycająco i zaskakująco! Że też jedliśmy ją tylko z jabłkiem - od teraz stawiam na granaty!
OdpowiedzUsuńMr&Mrs Sandman, witajcie w moich skromnych progach:)) Poszukajcie dobrych granatów i ... smacznego!
UsuńAle rewelacyjne zestawienie!;)
OdpowiedzUsuńFajne, prawda? Ciesze się że się podoba!
UsuńNależymy do wątróbkowych fanów :) ... najczęściej łączyłam ją z kwaśnymi jabłkami , cebulą i z porem / tak dość klasycznie :) / ... połączenie wątróbki z granatem muszę wypróbować ... po prostu wiem , że jest świetne :):)
OdpowiedzUsuńKlasyka w każdym wydaniu i w każdej sferze u mnie wygrywa ale lubię czasem pokombinować.Sporo przepisów nie publikuje bo sa nieciekawe ale to jest jest hit!!
UsuńMagdo, super pomysł. Ja lubię po prostu z jabłkami i cebulka, ale granat i balsamiczny ocet brzmi rewelacyjnie. Robię :)
OdpowiedzUsuńZrób, zrób kochana. Zapewniam, że będzie Ci smakowało!
UsuńMagdo wreszcie mnie opublikowało :))) u Ciebie, trochę techniki i....
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę Kasiu. Miło mi Cię gościć:)))
UsuńFajnie że przepis ściągnięty z telewizii..
OdpowiedzUsuńAlbo odwrotnie Anonimie! Mój przepis jest z zeszłego roku!!!!!
Usuńhaha. A w telewizji on byl 2 lata temu nawet sprawdzilam :-)
OdpowiedzUsuńU mnie taka wątróbka już kilka lat gości na talerzach a widziam przepis w programie Anny Guzik, pychotka😋
OdpowiedzUsuń