czwartek, 11 października 2012

Dodatek do obiadu na szybko-coś ekstra

Czwartki to zakręcone dni. Biegam jak kot z pęcherzem pomiędzy zajęciami najmłodszego mieszkańca domu. Do czasu odebrania z przedszkola praca i obiad robiony pomiędzy jednym telefonem a drugim (mam szczęście pracować w domu). W czasie sportowych wyczynów synka, ja sumiennie pływam, dopracowując do perfekcji kraula. Nie mogę zatem zjeść nic co byłoby ciężkie. I tak było dziś. Duszone mięso ale co do tego? Znów ziemniaki? Kasza? A może coś z warzyw. Wykorzystałam pomidory, które pokroiłam w drobną kostkę. Posoliłam je i dodałam do nich pokrojony w kostkę chleb. Pszenny, bo akurat taki miałam. Polałam oliwą z oliwek - zapewne to stanowiło clou potrawy, bo oliwa była świeżo tłoczona i przywieziona kilka dni wcześniej z Chorwacji. Wymieszałam dokładnie aby chleb nasiąkł sokiem z pomidorów i oliwą. Dodałam kilka kropli octu balsamicznego i gotowe. Uznaliśmy, że to rewelacyjna alternatywa dla klusek, ziemniaków i kasz. To obiadowa wersja hiszpańskiej kanapki z miąszem świeżego pomidora i oliwą - Pan Catalan.



2 komentarze:

  1. Madziu! Oliwa okazała się dobra czy "taka sobie", bo nasza butla jeszcze nie otwarta?! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest pyszna! Dodajemy ja do wszystkiego...Prawie..

      Usuń

Miło mi Cię gościć na moim blogu. Jestem wdzięczna za wszelkie wpisy i cieszą mnie blogowe znajomości.
Życzę przyjemności w dalszej podróży w sieci:)