Janusz - sąsiad to wielki człowiek. Zacięty biegacz, który tą pasja zaraził wielu sąsiadów. W tym roku natomiast pokonał trasę triathlonu Iron Man. Jest wielki. Chciałam cos dla Niego upiec ale Ania, Jego żona doskonale piecze i nie raz prosiłam Ją o wypieki na moje imprezki. Może więc coś wytrawnego? Tartaletki wydały mi się idealne.
Jakiś czas temu podałam przepis na tartaletki z brokułami. Na dzisiaj przygotowałam inne nadzienie. A dokładnie trzy różne. Najlepsze okazało się szpinakowe. doskonałe wyszło też rokpolowe. Ostatnie to z suszonymi pomidorami, kaparami i odrobiną anchois. Rokpolowych wykonałam najmniej, bo Duży i Dośka podczas mojej nieobecności wczoraj wieczorem, dorwali się do nadzienia i zostawili go tylko trochę, na kilka ciasteczek. Ale jak się gniewać na nich, skoro uważali że jest pyszne?
Nie sprawdziła się niestety foremka silikonowa, w której nadzienie i ciasto połączyło się w jedno. Polecam takie tartaletki na przyjęcie, jako wygodne do jedzenia przekąski. Sposób wykonania ciasteczkowych foremek podaję tutaj.
Nie sprawdziła się niestety foremka silikonowa, w której nadzienie i ciasto połączyło się w jedno. Polecam takie tartaletki na przyjęcie, jako wygodne do jedzenia przekąski. Sposób wykonania ciasteczkowych foremek podaję tutaj.
Nadzienie możesz wykonać z czego tylko chcesz: rokpol z gruszką, pory z boczkiem, szynka itd. Zawsze wykonaj mieszaninę jajek i śmietany 18%, dopraw w zależności od smaków jakie sie pojawiają i wymieszaj z dodatkiem, który zastosujesz. Jeśli np. robisz nadzienie ze szpinaku mrożonego, podsmaż na maśle czosnek, potem szpinak, odparuj, dodaj sól, pieprz i gałkę muszkatołową. Potem dołóż mieszaninę jajek i śmietany i chwilę podgrzewaj. Odstaw na jakiś czas żeby nadzienie ostygło i zgęstniało.
Staram się robić nadzienie dzień wcześniej albo rano, jeśli tartaletki mają być gotowe na wieczór.
Uwielbiam imprezy niespodzianki! :)
OdpowiedzUsuńA tartaletki prezentują się wyśmienicie, wcale się nie dziwię, ze tak szybko zniknęły :)
Świetnie się spisały. Dziękuję:)
UsuńMagda,
OdpowiedzUsuńz takimi cudeńkami to imprezka musi się udać!
Ja zaraz biorę chleb i też na imprezę.
Pozdrowienia!
Udała się, oj udała... Tańce, hulanki, swawola:)))
UsuńMam nadzieję, że Twoja też udana.
Sciskam!
też uważam że taka pozycja na imprezkę to super pomysł, pyszności:))))
OdpowiedzUsuńTwoje uznanie Siankoo to zaszczyt:)
UsuńMmmmmmm. Pyszności!
OdpowiedzUsuńALe lepsze są na ciepło...
UsuńMagdusiu! Może przygarniesz mnie na tą imprezkę?! Potestujemy razem.
OdpowiedzUsuń:)))Anonimku, nawet nie znam Twojego imienia:(
Usuńfajne bo takie na jeden kęs - wygodne i smaczne :)
OdpowiedzUsuńIdealne na standing party. POzdrawiam:)
Usuńekstra pomysł na przekąski!
OdpowiedzUsuńDZięki Emciu!
Usuńfajnie mieć takich znajomych co przynoszą ze sobą pyszności... :)
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że Pani domu bardzo musiała się napracować, bo różnorodność dań wielka. Tym bardziej cieszyła mnie pusta blacha tartaletek:)
Usuńjakie śliczne maleństwa, można po nie sięgać i sięgać i sięgać ... pysznie
OdpowiedzUsuńFajne, prawda? Wygoda na imprezie wielka!
Usuńchodź do mnie z tymi tartaletkami!
OdpowiedzUsuńOj, no patrz! Za późno spojrzałam na Twoje zaproszenie:)))
UsuńZjadłabym:D
OdpowiedzUsuńI dlaczego masło orzechowe ma być domowe?
OdpowiedzUsuńKupcze,pyszne.
Świetne na przystawkę ;)
OdpowiedzUsuń