Fasola po meksykańsku, czyli frijoles charros

Podzielę się dziś przepisem na meksykańską fasolę, która w tym roku towarzyszy spotkaniom grillowym w naszym domu. Jest łatwa w przygotowaniu a świetnie wzbogaca smak grillowanej karkówki czy piersi z kurczaka. 
 Początkowo miałam problem z zaakceptowaniem jej nieco mydlanego smaku ale dziś to jedno z moich ulubionych  ziół. Wiem, że część osób nie lubi kolendry więc można ją sobie tutaj odpuścić (szykowałam ostatniego grilla na szybko i musiałam się obyć bez niej).  Są jednak potrawy, które bardzo tracą na jej braku. Jest to np. guacamole, kolejny fantastyczny dodatek do grilla. Przepis wkrótce:)

Składniki:

§  boczek wędzony pokrojony w paski 0,5 cm na ok 3 cm ok 0,5 kg

§  kiełbasa śląska pokrojona w półksiężyce 400g

§  1x cebula biała pokrojona w drobną kostkę

§  czosnek świeży siekany – 4 ząbki

§  kolendra świeża w doniczce – 1 x

§  pomidory świeże – 3x małe

§  fasola gotowana taka jak do Sopa de Frijol (patrz przepis)

Wykonanie:

Podsmażamy kiełbasę z boczkiem, cebulą i czosnkiem. Lekko przyrumienić. Wrzucić wszystko do ugotowanej czerwonej fasoli. Dodać pokrojoną świeżą kolendrę, świeży pomidor pokrojony w kostkę. Doprawić solą i pieprzem i trzymać na ogniu do zagotowania.