czwartek, 6 grudnia 2012

Podchmielone pralinki


Obdarowywanie bliskich jest moją wielką radością. Od kiedy pamiętam, przygotowywałam własnoręczne małe podarunki, którymi dzieliłam się z tymi których kocham. Aniołki z masy solnej, witrażykowe pierniki wszystko już było. Postawiłam więc w tym roku na pralinki. Znalazłam przepis w "Kulinarnym Atlasie Świata" dodatku do gazety sprzed wielu lat.
Pralinki te pochodzą z Irlandii i podobno przynoszą szczęście. Pokochałam je od pierwszej chwili. Są wdzięczne w przygotowaniu i bardzo ale to bardzo smaczne.


Składniki:
6-8 dag biszkoptu  (u mnie gotowy podkład)
8 dag masła
10 dag gorzkiej czekolady
3 łyżki kakao
3-4 łyżki likieru Baileys
2 dag mielonych migdałów
2-3 łyżki cukru pudru

Zetrzyj czekoladę na drobnej tarce (ja zaciągnęłam Dużego, bo to mało przyjemna robótka). Biszkopt pokrusz na małe kawałeczki, wymieszaj z wiórkami masła. Dodaj startą czekoladę, łyżkę kakao, likier i migdały. Przez chwile wyrabiaj przy pomocy miksera aby wszystko się połączyło. Potem ręcznie zagnieć ciasto. Wstaw na godzinę do lodówki. Potem ulep kuleczki i obtocz cześć w cukrze pudrze a część w kakao.








33 komentarze:

  1. wyglądają świetnie :) lekko opruszone, idealnie okrągłe...

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne. Każdego by ucieszył taki prezent. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taką nadzieję. Właśnie pojechały do Dziadków jako prezenty mikołajkowe...

      Usuń
  3. Bardzo mi się podobają - proste i pyszne, a dodatek irlandzkiego specjału bardzo na miejscu - jak dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. bomba! musiały być pyszne!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troszke za dużo próbowałam i wesolutko mi było, że ho, ho....

      Usuń
  5. oooo, o tych pralinkach mówiłaś. Wyglądają pysznie, zamawiam na następną jogę:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne pralinki!
    Szkoda,że nie mogę sięgnąć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chciałabym Cie poczęstować nimi...Bardzo..

      Usuń
  7. Piękne zdjęcia. Pralinki są idealne. Chętnie wypróbuje przepis :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulinko, cieszę się. jestem przekonana, że przypadną Ci do gustu.

      Usuń
  8. Świetny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny pomysł. Z biszkoptem jeszcze nie robiłam:) Z samej czekolady zawsze mi się topią szybko w dłoniach... chyba to kwestia wprawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten biszkopt jest świetny. Zreszta moga to byc resztki ciast różnego rodzaju... Koniecznie trzeba ciasto schłodzić w lodówce!

      Usuń
  10. Bo dawanie prezentów jest przyjemniejsze często niż ich otrzymywanie ... a takie prezenty , w które serce wkładamy są najpiękniejsze i najcenniejsze ... a Twoje pralinki - sam miód na serce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak Aniu myślę!
      Ciepło pozdrawiam...

      Usuń
  11. Wspaniałe! Ja także zrobiłam pralinki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mniam! Ale smakowity prezent :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zadne pieniądze nie oddadzą wysiłku włożonego w padarek, prawda?
      POzdrawiam Aniu!

      Usuń
  13. jakie idealne kulczeki a oprószone jak śniegiem, który jest za oknem :))) niejednego by pewnie rozweseliły hihih :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proces przygotowywania też rozweselający. Trzeba sprawdzić czy Baileys dobry;)))

      Usuń
  14. Magda, właśnie zjedliśmy są boskie :)))

    OdpowiedzUsuń
  15. czy przewiduje się rozszerzenia Waszego punktu na inne dzielnice w Poznaniu?

    OdpowiedzUsuń

Miło mi Cię gościć na moim blogu. Jestem wdzięczna za wszelkie wpisy i cieszą mnie blogowe znajomości.
Życzę przyjemności w dalszej podróży w sieci:)