Po dziwnych latach swoistej niechęci wobec ogródkowych owoców i fascynacji melonami, arbuzami i nektarynkami, z radością wracam do czerpania radości ze świeżo zerwanych darów ogrodu. Porzeczki białe, czerwone i czarne mogę jeść na okrągło. Agrest, czereśnie i wiśnie dają mi możliwość powracania do smaków dzieciństwa. Nie lubię kombinować z ich smakiem. Zamykam oczy i tworzę smak najpierw w wyobraźni. I tak właśnie doszłam do dzisiejszego deseru. Zdobył w domu uznanie i miano najlepszego EVER!! Ja także jestem w pełni usatysfakcjonowana jego smakiem. Chciałam pozostawić smak kwaśnych porzeczek ale akompaniować je słodyczą białej czekolady. Aby słodki smak nie zdominował deseru, połączyłam czekoladę z serkiem i bitą śmietaną.
Składniki:
porzeczki - 1/2 kg
biała czekolada - 200 g
serek homogenizowany lub sernikowy - ok 250g
bita śmietana - 100 ml
odrobina mleka
łyżka masła
Białą czekoladę połamać na kawałki i rozpuścić w kąpieli wodnej z dodatkiem masła i mleka. Ostudzić trochę i połączyć z
twarożkiem. Śmietanę ubić na sztywno i dodać do masy twarożkowo-czekoladowej. Układać warstwowo w kieliszku lub szklance.
Lubię wszelkie połączenia kwaśnych letnich owoców (porzeczki, maliny, jagody) z białą czekoladą. Bardzo smakowicie :).
OdpowiedzUsuńWygląda super, smakuje zapewne jeszcze lepiej- jak spróbuję to dam znać
OdpowiedzUsuńMagdo! Na pewno skorzystam z Twojego przepisu - dostałam dziś wiadro czerwonej porzeczki!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - pysznie u Ciebie:)
SMAKUŚNE:)
OdpowiedzUsuńSkorzystam z Twojego przepisu ,bo na działce zaczyna mi się wysyp porzeczek .Pycha
OdpowiedzUsuńbiała czekolada plus kwasne owoce to idealne połaczenie ;]
OdpowiedzUsuń