piątek, 20 stycznia 2012

ORECCHIETTE Z BROKUŁAMI, SAŁATKA Z CUKINII I MOZZARELLI, SAŁATKA Z PROSCIUTTO I MELONA

Znalazłam w sklepie makaron orecchiette. Mała paczuszka kosztowała 15 zł. Kupiłam leżący obok za 4 zł. I dobrze, że go nie kupiłam bo sos brokułowy był kiepski. Po co tyle kombinacji? Czasem to co najprostsze jest najlepsze. Ale orecchiette kupię i zrobię z moim brokułowym, prostym sosem! Ale za to sałatki - mistrzostwo świata. Cukinia z mozzarellą stanie się hitem w moim domu. Na skalę arbuzowej z fetą, cebulą i pietruszką. Melon z szynką parmeńska. Znane połączenie ale sosik i sposób podania znacznie łatwiejszy w odbiorze niż te powszechnie znane. Zachęcam do próbowania...

6 porcje
Produkty:
Makaron:
125g parmezanu – 13 zł
 1 duży brokuł - 3,27 zł
200g fioletowych brokułów odmiany sprouting(nie do kupienia w Poznaniu, wiec oparłam się jedynie na zielonym-ale na środku był trochę fioletowyJ) –
1 puszka (30g) anchois w oliwie – 4,40 zł
1 czubata łyżka kaparów – 0,40 zł
1 mała suszona papryczka chili
3 ząbki czosnku – 0,75 zł
kilka gałązek świeżego tymianku – 4, 49 zł
500 g makaronu orecchiette (przypominają uszka) – 4,49 zł
Sałatka z cukinii:
3 duże gałązki świeżej mięty – 3,60 zł
½ świeżej czerwonej papryczki chili -1,20 zł
1 cytryna – 0,80 zł
200g młodych cukinii w różnych  kolorach – 2,21 zł
1 pojemniczek (125g) kulek mozzarelli – 3,49 zł
Przyprawy:
oliwa
oliwa extra vergine
sól morska i czarny pieprz
Sałatka z  prosciutto i melona:
mały pęczek świeżej bazylii – 4,49 zł
½ cytryny – 0,40 zł
12 plasterków prosciutto – ok. 10 zł
1 kantalup – 9,90 zł
ocet balsamiczny
dodatkowe koszty: ok. 2 zł
RAZEM: 64,40 zł od osoby: 4 osoby – 16,10 zł , 6 osób: 10,73 zł
Przygotowanie:
Na początku: Przygotuj wszystkie składniki i akcesoria.  Załóż do malaksera drobna tarkę. Zagotuj wodę w czajniku. Postaw średnią patelnię na małym ogniu.
Makaron:   Odkrój skórkę od parmezanu i odłup na później. Zetrzyj parmezan w malakserze (ja na drobnej tarce) i przesyp do miski. Odkrój wszystkie różyczki brokułu z łodygi, a także różyczki fioletowych brokułów i posiekaj tylko miękkie łodyżki. Ułóż wszystkie brokuły razem.
Załóż do malaksera zwykły nóż. Przekrój łodygę brokułu na pół i włóż do malaksera, dorzucając anchois wraz z oliwą oraz odcedzone kapary. Wsyp pokruszoną chili. Dorzuć 3 obrane ząbki czosnku i pulsacyjnie zmiksuj wszystko na pastę. Napełnij duży garnek wrzątkiem i postaw na dużym ogniu.
Wlej 3 łyżki oliwy na duża patelnię, przełóż na nią pastę brokułowi i wymieszaj. Dodaj listki tymianku, odrzucając zdrewniałe łodyżki. Dolej niecałą szklankę wody i wrzuć skórkę parmezanu. Dobrze wymieszaj. Zmniejsz ogień do średniego i mieszaj od czasu do czasu. Napełnij czajnik do połowy i zagotuj wodę.
Wrzuć makaron do garnka z wrzątkiem, posól i ugotuj zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Masz teraz około 12 minut na zrobienie 2 sałatek, więc się pospiesz.
Szaszłyki:  Ułóż piersi kurczaka na plastikowej desce, końcami na przemian, blisko siebie. Ostrożnie przekuj je patyczkami. Przekrój mięso pomiędzy patyczkami, uzyskując 4 szaszłyki. Pozostałe kawałki mięsa nabij na patyczki. Aby kurczak był bardziej chrupiący, możesz ponacinać go lekko z obu stron. Przełóż resztę pasty Satry z malaksera do brytfanki, włóż do niej szaszłyki i pokryj pastą, obracając je i wcierając pastę rękami w mięso. Schowaj deskę, umyj nóż i ręce. Skrop kurczaka oliwą i posól. Włóż pod grill na górną półkę piekarnika i piecz na złoto  (8-10 min na każdą stronę).
Sałatka z cukinii: Zarwij listki mięty i połoz na desce. Dodaj ½ chili i skórkę otartą z ½ cytryny. Bardzo drobno posiekaj miętę i chili. Przełóż całość łyżką na środek półmiska, polej 3 łyżkami oliwy z oliwek i sokiem z ½ cytryny. Posól, popieprz, skosztuj i ewentualnie dopraw. Obieraczką do warzyw pokrój cukinię we wstążki prosto na półmisek. Odcedź kulki mozzarelli. Połóż je na cukinii. Postaw sałatkę na stole, ale wymieszaj z dressingiem dopiero w ostatniej chwili.
Makaron: Wymieszaj makaron i jeśli trzeba dolej wrzątku. Po 5 minutach dodaj wszystkie odłożone różyczki brokułów oraz posiekane łodyżki fioletowych brokułów i dolej jeszcze trochę wrzątku.
Sałatka z prosciutto i melona: Zerwij listki bazylii, odkładając najmniejsze na później. Pozostałe listki wrzuć do moździerza, dodaj szczyptę soli i utrzyj na pastę. Dolej 2 łyżki oliwy i wyciśnij sporo soku z cytryny. Ułóż 12 plasterków prosciutto na półmisku, zostawiając w środku puste miejsce. Przekrój melona na pół, łyżką usuń pestki i przełóż kawałki miąższu na środek półmiska. Skrop octem balsamicznym i posyp częścią listków bazylii. Wyciśnij do moździerza sok z obu połówek melona i wymieszaj. Postaw na stole sałatkę i moździerz z łyżeczką do nakładania  dressingu.
Makaron: Zachowując część ugotowanej wody, odcedź makaron z brokułami i przełóź na patelnię z pastą brokułowi. Wyciągnij skórkę parmezanu. Dodaj 1-2 garści strtego parmezanu i 1-2 chochle wody z gotowania makaronu. Wymieszaj wszystko starannie, aż makaron będzie luźny i błyszczący. Skosztuj i dopraw. Przełóż na półmisek i posyp garścią startego parmezanu. Skrop oliwą extra vergine i posyp pozostałymi listkami bazylii. Postaw na stole ze startym parmezanem do posypywania.
Podawanie: Kiedy wszyscy będą już przy stole, dwoma widelcami wymieszaj wstążki cukinii i kulki mozzarelli. Podawaj razem z pysznym makaronem i sałatką z prosciutto i melona.
Opinie:
To był naprawdę szybki obiad i gdyby nie kombinacje przy makaronie, byłoby jeszcze szybciej. Dość często robię makarony i z brokułami to najczęściej pojawiający się na naszym stole. To jedna z potraw, o którą prosi Dobrośka. Ja byłam zawiedziona makaronem ale córce smakował. Źle komponuje się smak brokułów z anchois. Uważam, że to niepotrzebny dodatek. Podobnie zresztą kapary i skórka parmezanu. Podoba mi się jednak sposób wykorzystania łodyg brokułów. Zwykle je obieram i dokładam do gotowania lub jemy je na surowo. Ot, taka podgryzajka. A tu w formie pasty, fajne.
Najlepszy makaron z brokułami jaki znam, to podsmażony na oliwie czosnek w dość dużych kawałkach, ugotowane al  dente brokuły i dorzucone do czosnku. Sól ,pieprz do smaku  a  na wierzchu  parmezan lub wersja codzienna, czyli starta na drobnej tarce Gouda. A najlepszy do tego makaron to fusili, czyli świderki. Brokuły można pozostawić w całości jeśli ugotowały się tak, że się nie rozpadają lub nieco je rozgnieść. Ja wolę tę drugą wersję, bo brokuły pięknie wnikają we wszystkie zakamarki makaronu.
Zrobiłam ilość podaną w przepisie  i 500g makaronu okazało się ogromną ilością. Jak dla pułku wojska. Nie wiem czy to kwestia makaronu (nie udało mi się kupić makaronu orecchiette i zastąpiłam go małymi kolankami) ale dwa dni jedliśmy to danie i jeszcze zostało na kolejny ale spasowaliśmy!
No i rewelacja. Pierwsza, która mnie powaliła, czyli sałatka z cukinii z mozzarellą! Byłam przekonana, że to niewypał. Jak to możliwe by połączenie bądź co bądź, bardzo ubogiej smakowo cukinii z równie delikatną mozzarellą mogło mnie zaskoczyć. I spotkała mnie niespodzianka, z której bardzo się cieszę. Potrawa, którą zapamiętam i zarażę nią moich gości. Sposób wykonania, a więc rozlanie sosu na talerzu a potem dołożenie plastrów cukinii to nieco inna forma przygotowania i podania niż zwykle wykorzystywane.  Samo krojenie cukinii i szykowanie aromatycznego sosu, którego podstawę stanowi mięta, która już podczas krojenia zaraża swoim kojącym zapachem, to wszystko ułożyło się w piękną ceremonię. Poczułam tu sztukę kulinarną, zabawę smakiem. Zwykle bałam się świeżej mięty a w tym połączeniu okazało się genialne. Rodzina doceniła sałatkę, owszem ale nie wygłaszali  szczególnych peanów. Za to ja nie kryłam zachwytu.
Druga sałatka to tradycyjne, znane powszechnie połączenie szynki parmeńskiej i melona. Ja ze względów ekonomicznych kupiłam szynkę szwardzwaldzką w Lidlu, która uważam jest świetnej jakości. W.  kupił rewelacyjnego melona – kantalupa pomarańczowa, idealnie dojrzała. Słodziutka i delikatna. Sos z rozgniecionych listków bazylii był doskonałym wsparciem dla znanych smaków. Kiedy rozgniatałam listki myślałam, że to jakiś niepotrzebny zabieg, trochę na siłę ale dodanie bazylii w postaci takiej pasty/sosu, okazało się niezwykle ważne dla efektu końcowego. Dość niejasno w książce jest opisany sposób krojenia melona i pozyskania soku z niego. Tu lekko się zdziwiłam, bo soku nijak nie udało mi się zdobyć. Melon tak doskonały nie nadaje się na wyciskanie, a jedynie na pokrojenie w kawałki. I tak właśnie zrobiłam. Tradycyjnie kroi się melona w plastry a w tym daniu zdecydowanie lepiej kiedy jest w kawałkach i od razu polany sosem bazyliowym.
Podsumowując: świetny pomysł na naprawdę szybki obiad. Pożywny, nietuzinkowy i lekki.
Ocena: makaron 2, sałatki 10/10! 
 Kolejny dzień testów i ważna obserwacja – nie czułam się ociężała ani nie miałam żadnych sensacji żołądkowych, które zdarza mi się miewać! Lekka kuchnia ale chyba nie tania… Co sądzicie?




2 komentarze:

  1. rowniez zrobilam ten makaron, to jest jakas porazka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, czasami kombinacje nie są potrzebne, szczególnie kiedy ma się tak doskonałe warzywo jak brokuły! Sałatki ratują sytuację:)

      Usuń

Miło mi Cię gościć na moim blogu. Jestem wdzięczna za wszelkie wpisy i cieszą mnie blogowe znajomości.
Życzę przyjemności w dalszej podróży w sieci:)