Ten pomysł jest absolutnie genialny. Mam zamiar wykorzystać go w tym roku w czasie wakacji i zabrać te wypieki na coroczną, jachtową podróż po Mazurach. Już widzę jak podczas postoju szykuję dobrą kawę i ... marzę o czymś słodkim. Biorę słoiczek i jem domowe ciasto. Czyż to rozwiązanie nie jest boskie? Jako, że wypiek jest zawekowany, może stać kilka tygodni a nawet miesięcy.
Jest jednak małe "ale". Smak z tego przepisu mnie nie porwał. Brakuje mu charakteru. Następnym razem dodam aromatu waniliowego i rodzynki. A może odrobinę Amaretto i migdały.... Warto pokombinować i stworzyć coś swojego. Niepowtarzalnego.
Pomysł zaczerpnęłam od veggieola.
Składniki
- 200 g mąki uniwersalnej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 4 łyżki cukru
- 100 g jogurtu naturalnego
- 2 jajka
- 1 łyżka roztopionego masła (lub olej)
Nastaw piekarnik na 170 stopni. Wymieszaj osobno składniki suche i osobno składniki mokre. Dodaj mokre do suchych i wymieszaj.Ciasto wlej do słoików, wysmarowanych masłem i posypanych cienko bułką tartą (do połowy). Wstaw słoiki bez przykrywek do piekarnika. Piecz ok. 40 minut w temperaturze 170 ˚C. Czas pieczenia zależy jednak od wielkości słoików, więc pilnuj babki i sprawdzaj patyczkiem, czy są upieczone. Natychmiast po wyjęciu babek z piekarnika, zamknij szczelnie słoiki. Jeżeli są za wysokie, ściąć czubki ostrym nożem.
Fajne te ciasta w słoikach
OdpowiedzUsuńoj , ja dawno temu piekłam jakieś takie ciasto słoikowe i fajne było , teraz marzy mi się chleb, nawet dwa słoiki w tym celu kupiła
świetny pomysł! muszę skorzystać na wakacje:)
OdpowiedzUsuńSuper jest ten pomysł! Też kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńO kurcze !! Czemu słiki trzeba zamknąć od razu po wyjęciu ?
OdpowiedzUsuńw taki sposób postępuje sie z przetworami :) dłużej postoi taka babka zamknięta na gorąco :)
UsuńFajny pomysł, skorzystam :)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nie zrealizowałam żadnego wypieku w słoiku.
OdpowiedzUsuńMam słoiki,plany,ale jakoś się nie składa...
Pyszny pomysł na piknik lub zabranie ciasta na wycieczkę.
ciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuńwow, ale fajny pomysł ;) super !
OdpowiedzUsuńświetny pomysł!
OdpowiedzUsuńgenialny pomysł ! idealna nie tylko na Mazury, choć tam pewnie będzie smakować najlepiej :)
OdpowiedzUsuńJednym słowem rewelacja:-)
OdpowiedzUsuńwow! pierwszy raz słyszę o babce ze słoika! ;) :)
OdpowiedzUsuńNo popatrz, co tez ludzie nie wymysla...
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysl...
Serdecznosci
Judith
Ale ciekawe! Niesamowite :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, wcześniej nie słyszałam o wekowaniu ciast. Dziękuję za podpowiedź co zabrać na długie wyjazdy.
OdpowiedzUsuńWstałam dzisiaj trochę wcześniej i wypróbowałam pomysł babki w słoiku. Za Twoją radą Magduś otworzyłam barek w poszukiwaniu amaretto. Spostrzegłam Limoncello, które porosło już kurzem...Do ciasta dodałam likier cytrynowy i startą skórkę z cytryny. Niestety przedobrzyłam bo dorzuciłam jeszcze mielone orzechy laskowe, dają one fajny smak ale uwaga trzeba wtedy zmienić proporcję mąki (o czym zapomniałam dlatego babka wyszła ciut sucha). Przełożyłam ciasto do połowy słoików ale nie spodziewałam się, że babka tak bardzo wyrasta, jedna sztuka wyrosła na 10 cm nad słoik ( bardzo ciekawy kształt ;) Degustacja za kilka dni :) MS
OdpowiedzUsuńMadziu przypomniałaś mi czasy gdy jako małolaty jeździliśmy z moim teraz już mężem na żeglarskie obozy ... to były jeszcze czasy "kartkowe" , w sklepach nie można było nic kupić , ale jako obóz mieliśmy jakieś deputaty w miejscowych sklepach / to było straszne ... ludzie w jakiejś wsi czekali w kolejce od 5 rano ... podpływali żeglarze i całą dostawę mięsa wykupywali poza kolejką :( ... / Przed wyjazdem na obóz dostawaliśmy przepis na zawekowane mięso i każdy musiał kilka takich słoików zabrać ze sobą ... ale wekowanych ciast nie braliśmy - niezły pomysł :):):)
OdpowiedzUsuńJestem tym zaskoczona na maksa;-) Ciasta w słoiku nie widziałam i nie próbowałam.Czego to ludzie nie wymyślą ...;-))
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
jejku.. nie żartuj?! To tak w ogóle można?;D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mam takich słoików, ale pomysł na prawdę cudo;) no i smak tylko dopracować, ale dod cynamonu czy coś i jest;D
Nie przypuszczałam nawet, że można ciasta piec w słoiku.
OdpowiedzUsuńSympatyczny pomysł na prezent :)
Madziu, Twoją babkę najlepiej podkręcą skórka z limonki, cytryny lub pomarańczy. Dziękuję za wspólnie spędzony czas i mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuń