czwartek, 18 października 2012

Solić czy nie solić? W co wierzyć?



A jednak sól nie jest cenniejsza niż złoto

Wyniki badań dotyczących spożycia sodu są rozbieżne. Większość potwierdza, że należy unikać diety bogatosodowej, ale stwierdzano również, że to ograniczenie spożycia soli może być szkodliwe. Zatem ograniczać czy nie? Z Marcinem Adamczakiem z Katedry i Kliniki Nefrologii, Endokrynologii i Chorób Przemiany Materii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach rozmawia Marzena Sudoł.
Aktualne spożycie soli w Polsce to ok. 14 g na dobę, tymczasem jej zalecane spożycie to ok. 5–6 g na dobę. Eksperci biją na alarm, ale czy rzeczywiście nadmiar soli w diecie jest aż tak szkodliwy?
Nie ma wątpliwości, i potwierdzają to wyniki badań, że dieta bogatosodowa ma niekorzystny wpływ na zdrowie. Wnioski z wielu badań prowadzonych przy użyciu zróżnicowanych metod badawczych wskazują, że nadmiar soli w diecie zwiększa ryzyko nadciśnienia tętniczego i jego powikłań, nasila białkomocz i postęp przewlekłej choroby nerek, pogłębia niewydolność krążenia, sprzyja osteoporozie, kamicy nerkowej i rakowi żołądka.

...........

Skąd w takim razie nasze zamiłowanie do solenia? Może to producenci przemysłu spożywczego nas na nie skazują?
Według danych Instytutu Żywności i Żywienia w Polsce w tej chwili spożywa się ok. 10 g soli na dobę. Polskie i Europejskie Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego oraz WHO zalecają, aby chorzy na nadciśnienie nie przekraczali 5 g dziennie.
Sól dodaje smaku potrawom i głównie dlatego solimy. Ale solenie jest też korzystne z punktu widzenia producentów, bo dodanie soli do produktu zwiększa jego masę, ponieważ sól pochłania wodę. Wiemy, że źródłem 85% spożywanej soli nie jest nasza solniczka, ale produkty przez nas kupowane.
Ograniczanie spożycia soli nie jest proste. Nie zdajemy sobie sprawy, że znajduje się np. w słodkich płatkach śniadaniowych czy wodzie mineralnej. Jakie są zatem podstawowe zasady dotyczące ograniczania spożycia sodu?
Głównym problemem jest to, że nikt w skali populacyjnej nie wykazał jak zmniejszyć zawartość sodu w diecie. Istnieje jednak kilka sprawdzonych sposobów, które każdy pacjent może z łatwością wykorzystać w domu:
 Po pierwsze, należy ograniczać dodawanie soli w trakcie przygotowania posiłków i solić potrawy dopiero pod koniec gotowania. Sól z powodzeniem mogą zastąpić świeże i suszone zioła. Chorzy z prawidłową czynnością nerek mogą zastąpić sól kuchenną, czyli chlorek sodu, solą sodowo-potasową. Po drugie, pacjenci powinni sprawdzać informacje dotyczące zawartości sodu na etykietach produktów żywieniowych i wybierać te z jego mniejszą zawartością. Ważne jest też unikanie pokarmów przetworzonych przez przemysł spożywczy, zwłaszcza konserwowanych, i unikanie przekąsek o bardzo dużej zawartości soli (np. orzeszków solonych, chipsów czy paluszków). By spożyć 200 mg soli wystarczy zjeść 25 g solonych orzeszków ziemnych lub 35 g warzyw konserwowych (np. z puszki). Dla porównania: ta sama ilość soli zawiera się w 4800 g orzeszków ziemnych w łuskach albo 5000 g świeżych warzyw.

Ograniczenie podaży soli nie należy do zadań łatwych. Sód jest dodawany do wielu produktów spożywczych, a my mamy bezpośredni wpływ jedynie na 15% spożywanego przez nas chlorku sodowego: 10% w przypadku potraw gotowych i 5% podczas gotowania. Tak więc aż 85% spożywanej soli znajduje się w produktach przetworzonych przez przemysł spożywczy. Niestety polityka producentów żywności nie ułatwia realizacji powyższych zaleceń, a instytucje reprezentujące interesy przemysłu spożywczego stoją na stanowisku, że jak dotąd brak jednoznacznych dowodów uzasadniających konieczność ograniczenia spożycia sodu. 



5 komentarzy:

  1. ja nie patrzę na żadne wyniki, solę na potęgę - bu lubię!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też ale to ważna informacja, żeby solić na końcu. Nie zmieni to smaku a jeśli mogę sobie pomóc to czemu nie skorzystać z porady. A najważniejsze jest to, że tak strasznie dużo jest jej w żywności przez nas spożywanej. Ktoś decyduje za nas. Znowu..

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o tym, jednak czasem nie można się obyć bez szczypty soli, a czasem nawet jej trochę większej ilość

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez wielu przypraw moge się obyć ale bez soli byłoby ciężko. Zgadzam się...

      Usuń
  4. Nie potrzebujemy dużo soli,jednak jest ona niezbędna by dostarczać organizmowi niezbędne minerały. Gdyby wyczyścić całą żywność z soli to mogłoby być źle. Niestety nam to nie grozi, bo w produktach któe kupujemy jest jej na potęgę. Dlatego też ja ograniczam jej ilość w posiłkach przyrządzanych w domu :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi Cię gościć na moim blogu. Jestem wdzięczna za wszelkie wpisy i cieszą mnie blogowe znajomości.
Życzę przyjemności w dalszej podróży w sieci:)