środa, 20 czerwca 2012

Kubek miłości mojego Taty

Niedzielny poranek w moim rodzinnym domu kojarzy mi się z moim ukochanym Tatą, który dla mnie i mojej Siostry przygotowywał specjalne kakao. uwielbiałam i uwielbiać zawsze będę specyficzny, pusty odgłos gotowego napoju w kubku. I specyficzną pianka, którą Tato ubijał z białka. Kiedy piłyśmy kakao zawsze zostawały nam wąsy z tej piany.
I w moim domu jest to gest miłości i dbania o resztę Rodziny. Kubek miłości... Dziękuję Ci Tato....Tak bardzo brakuje mi Ciebie...


Składniki:
3/4 kubka mleka
jajko
cukier - 2 lub 3 łyżeczki
kakao - 1 lub 3 łyżeczki

Wyparz jajko. Oddziel białko i żółtko. Żółtko wrzuć do kubka. Dodaj 2 łyżeczki cukru i ukręć kogel-mogel. Jeśli jest zbyt płynny, dodaj jeszcze cukru i nadal ucieraj. Podgrzej mleko. Do kogla-mogla dodaj kakao (jeśli zostały dodane 2 łyżeczki cukru to 1 łyżeczka, ew. 1.5 łyżeczki kakao wystarczy. Jeśli jest więcej cukru, dodaj nieco więcej kakao - chodzi o to by napój nie był za słodki. Kiedy połączą się składniki, zalej je mlekiem. Wymieszaj dokładnie. Ubij białko na sztywna pianę, jeśli chcesz dodaj cukier waniliowy. Umieść pianę na gotowym napoju.



4 komentarze:

  1. Mój tata zawsze robił dla mnie i mojej siostry omlet biszkoptowy z wiśniami. Pamiętam jak cierpliwie ubijał pianę, a potem delikatnie mieszał z ciastem. Wychodził pyszny omlet lekki jak chmurka. Ale fajne wspomnienia we mnie rozbudził Twój post. Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Poczułam zapach smażonych jajek...Jak dobrze, że mamy wspomnienia Dorotko....Pozdrawiam Cię:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne wspomnienia, mój tata rzadko gotował, ale do dziś pamiętam jego racuchy z jabłkami, takich jak On robił już nigdy później nie jadłam

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochany tata... Moj nalesniki robil...

    OdpowiedzUsuń

Miło mi Cię gościć na moim blogu. Jestem wdzięczna za wszelkie wpisy i cieszą mnie blogowe znajomości.
Życzę przyjemności w dalszej podróży w sieci:)