czwartek, 29 listopada 2012

Śnieżna zupa czosnkowa

Całkiem inna niż tradycyjne, zupa. Trochę przypominająca polewkę. Pożywna i nie obciążająca.






Składniki:
5-6 ząbków czosnku
1 cebula
0,5 l maślanki
0,5 l wody
1 łyżka mąki
1 łyżka śmietany
serek topiony lub bryndza owcza albo krowia
opcjonalnie: łyżka kminku
grzanki (u mnie zawsze z ostrą solą jalapeno)
sól i pieprz

Wodę zagotuj i dodaj roztarty z solą czosnek. Cebulę posiekaj i dodaj do wrzątku. Gotuj pod przykryciem około 10 min. Mąkę rozetrzyj ze śmietaną, dodaj trochę wywaru, dokładnie wymieszaj i wlej do wrzątku z czosnkiem i cebulą. Zagotuj przez chwilkę. Maślankę zmieszaj z serkiem (z bryndzą zmiksuj) i dodaj do odrobinę przestudzonego wywaru. Mieszaj dokładnie. Podgrzej przez chwilę ale nie pozwól by maślanka się zwarzyła. Chleb pokrój w drobna kostkę i usmaż na patelni z dodatkiem ulubionych przypraw lub soli i chili. Zupę serwuj z grzankami i/lub podsmażonym boczkiem.
Inspiracją był przepis w dodatku do Gazety Wyborczej z 2006 r






23 komentarze:

  1. O, takiej zupy to nigdy nie jadłam, choć całkiem lubię czosnek, zwłaszcza podsmażony. Myślę, że to danie musi być przepyszne.

    OdpowiedzUsuń
  2. 56 czy 5-6 ząbków czosnku? :D
    zupa rewelacyjna, jakiś czas temu szukałam przepisu na czosnkową ale jakoś żaden nie wpadł mi specjalnie w oko, Twój natomiast jak najbardziej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już poprawione:)Zjadłam myślnik...
      Zupkę Olu polecam!

      Usuń
  3. fajna zupa antywampirowa:)))nie miałam okazji jeszzce takiej próbować a czosnek uwielbiam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robiłam z polskim czosnkiem i powiem Ci, że wcale nie było go za dużo..

      Usuń
  4. Chciałabym nominować Twojego bloga do wyróżnienia ”LIEBSTER BLOG”. Więcej informacji na moim blogu:)http://foodgo.eu

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe wersja - ładnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już ją pokochałam! Fantastyczna i w moim ulubionym kolorze - bez koloru :) Zrobię na pewno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, jak miło napisałaś "juz ją pokochałam"... Cudnie..

      Usuń
  7. Ciekawy pomysł. Wygląda smakowicie. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. moja siostra jak wróciła z nart w Czechach opowiadała i zachwycała się właśnie takim podobnym kremem, muszę wyprobować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, pojechałabym na narty...Pozdrawiam Marto! I siostrę też:)

      Usuń
  9. Jeszcze nigdy nie jadłam zupy czosnkowej muszę wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na sezon jesienno-zimowy Olu jest wręcz wskazana:)

      Usuń
  10. uwielbiam wszystko, co czosnkowe :) ta zupa na pewno by mi posmakowała!

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ciekawa - kolor ma niesamowity :)

    OdpowiedzUsuń
  12. czosnek uwielbiam ale zupy czosnkowej jeszcze nie jadłam;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Doslownie z nieba mi spadasz z tymi przepisami, bo czosnek na taka zupe u mnie czeka;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy takiej zupy nie jadłam, a prezentuje się smacznie :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi Cię gościć na moim blogu. Jestem wdzięczna za wszelkie wpisy i cieszą mnie blogowe znajomości.
Życzę przyjemności w dalszej podróży w sieci:)