Składniki obu kanapek są takie same. Różnica polega na wykorzystaniu jajka. W wersji dla mężczyzn grzanka namoczona w rozbełtanym jajku. W damskiej - jajko sadzone na wierzchu. W naszym domu wygrała wersja kobieca. Kanapka jest krucha i chrupiaca.
Sama nazwa, bo przepis istniał już wcześniej, pojawiła się w 1910 roku w menu pewnego paryskiego bistrot przy boulevard des Capucines. Kilka lat później Marcel Proust wspominał te zapiekane kanapki na stronach «W cieniu zakwitających dziewcząt», co oznaczało, że nazwa rozpowszechniła się, a sam sandwich doczekał się nowych wariantów. Po prowansalku z plasterkiem pomidora, po norwesku z wędzonym łososiem, po hawajsku z plasterkiem ananasa. Wkrótce ktoś wpadł na pomysł, aby na zapieczonym sandwichu położyć sadzone jajko. A ponieważ jego forma przypominała noszone wówczas przez panie kapelusze, nazwano go croque-madame. stąd
Croque Madame
Składniki:
·
4 kromki pieczywa tostowego bez skórki,
·
2 grube plastry szynki,
·
100 g startego sera gruyere lub emmentalera,
·
4 łyżki masła
·
2 łyżki oleju
·
4 jajka
·
4 łyżki sosu beszamelowego
Sos beszamelowy:
1 łyżka masła
1 czubata łyżka mąki
1 szklanka mleka
szczypta soli
szczypta gałki muszkatołowej
Robimy sos: w rondelku topimy masło, wsypujemy mąkę, podgrzewamy,
mieszając, aż powstanie gładka pasta. Nie przerywając mieszania, zasmażamy
jeszcze 2 minuty, nie rumieniąc, powolutku wlewamy szklankę mleka. Gdy sos
będzie gładki i gęsty, zdejmujemy z ognia, przyprawiamy solą i gałką
muszkatołową. Rozgrzewamy piekarnik, ustawiając opcję grillowania. Cztery
kromki smarujemy masłem, obkładamy szynką, grubo posypujemy serem. Przykrywamy
pozostałymi kromkami. Na wierzchy kładaziemy plaster zółtego sera, smarujemy beszamelem. Przygotowane tosty układamy
na blasze i grillujemy przez 5 minut. Odwracamy, posypujemy resztą sera,
pieczemy jeszcze przez około 5 minut, aż będą złociste i chrupiące. Na oleju
smażymy jajka sadzone. Układamy po jednym na każdym toście. Możemy posypać szczypiorkiem lub pietruszką.
Croque Monsieur
Składniki:
· 4 kromki pszennego pieczywa bez skórki,
· 100 g startego sera gruyere lub emmentalera,
· 2 grube plastry szynki,
· 1 rozmącone małe jajko,
· 2 plastry sera żółtego,
· 40 g masła do smażenia.
Sos beszamelowy:
` 1 łyżka masła
1 czubata łyżka mąki
1 szklanka mleka
szczypta soli
szczypta gałki muszkatołowej
Robimy sos: w rondelku topimy masło, wsypujemy mąkę, podgrzewamy, mieszając, aż powstanie gładka pasta. Nie przerywając mieszania, zasmażamy jeszcze 2 minuty, nie rumieniąc, powolutku wlewamy szklankę mleka. Gdy sos będzie gładki i gęsty, zdejmujemy z ognia, przyprawiamy solą i gałką muszkatołową.
Cztery kromki smarujemy masłem, obkładamy szynką, grubo posypujemy serem. Przykrywamy pozostałymi kromkami. Jajko rozmącamy na talerzu do zupy lub w płaskiej misce. Kanapkę wkładamy w jajko i przyciskamy tak aby pokryć nim obie strony. Wyjmujemy z talerza i powtarzamy czynność z drugą kanapką. Rozgrzewamy mocno piekarnik - najlepiej z funkcją grillowania.. Blachę do pieczenia wyłkładamy folią aluminiową i odstawiamy na bok. Masło roztapiamy na patelni na średnim ogniu. Obsmażamy kanapki z dwóch stron na złotobrązowy kolor. Przekładamy kanapki na wyłożoną folią blachę do pieczenia, nakładamy plaster żółtego sera na wierzch. i smarujemy sosem beszamelowym. Wstawiamy do piekarnika na
wysokości 10 cm od źródła ciepła. Zapiekaj przez 4 minuty, aż nabierze złotobrązowego koloru.
Przepis pochodzi z tej strony.
Do sniadania troche jeszcze... Watpie, ze tego niedzielnego ranka bede jadla takie pysznosci...
OdpowiedzUsuńUsmiechow pelnej niedzieli!
Serdcznosci
Judith
fajny wpis :) Wyglądają apetycznie
OdpowiedzUsuńU nas też wygrałaby wersja dla niej:-)
OdpowiedzUsuńMadziu łączymy się , łączymy:-)
UsuńNie jadłam, ale na pewno bosko smakuje :)
OdpowiedzUsuńAle smakowitości!
OdpowiedzUsuńMniam! Chyba muszę na jakieś niedzielne śniadanko zrobić :)
OdpowiedzUsuńMadziu to ulubiona kanapka mojego męża i koniecznie z jajkiem sadzonym na wierzchu:-). Pozdrawiam Cie ciepło!
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Wiesz, jak chętnie zjadłabym je z Tobą?! Może się uda?
OdpowiedzUsuńUściski:*
Na grzanki z jajkiem zawsze dam się skusić :)
OdpowiedzUsuńSuper smacznie wygladaja te kanapeczki. A ta z jajem sadzonym rewelacja!
OdpowiedzUsuńTakie śniadanie byłoby dla mnie idealne :)
OdpowiedzUsuńCzy muszę wybrać jedną? Obie są genialne. U nas najczęściej pojawia się wersja z jajeczkiem przepiórczym, z dużym jajem nie robiłam ale zrobię ;)
OdpowiedzUsuńBłogosławieństwo Pana nad tym blogiem!
OdpowiedzUsuńgdyby brak czasu zawsze z rana, to chetnie poszalałabym rano w kuchni
OdpowiedzUsuńoj zaniedbałam odwiedzanie blogów, zaniedbałam bo jakoś mi ten wpis umknął, ale jestem i lubię to :) ja robiłam croque w wersji muffinów :) i też mi bardzo smakowało :)
OdpowiedzUsuń